Czy ogladając ten film nie mieliście skojarzen ze świętą inkwizycja?
Film ciekawy i bardzo klimatyczny. Swoją drogą dziwne że mimo tego że ostatnio pojawia się wiele filmów o podobnej tematyce społeczeństwo w USA nadal godzi się na wszelkiego rodzaju akcje z pod znaku "walki z terroryzmem" i ślepo wierzy w zapewnienia ich rządu że polityka imperialna USA ma jakieś szlachetne podłożę.
Moim zdaniem film jest bardzo średni, mało przekonywujący aktorzy, posklejany jakoś tak od niechcenia i to wszystko już było, nawet lepiej ukazane.
Co do drugiej sprawy: to jest wojna, nie ma zasad - skoro turbaniarze, fanatycy są posrani i żyją w tym swoim religijnym zaścianku i jedyne co potrafią to dyszeć nienawiścią, to się doprosili o takie metody.
Wracając do filmu, zakończenie fatalne, typowo lewackie, budujące chorą propagandę dla tolerastów i miłosników multikulti - dziwne, że oskara nie było.