Ważny przede wszystkim dla amerykanów zastraszonych terroryzmem i uwikłanych w życiu codziennym z tym problemem. Świetnie pokazał bezradność zony El-Ibrahimi'ego, jej kolegi ze szkoły i senatora, któremu zależy na wyborach, niż na uratowaniu "terrorysty" czy bezinteresowność, uprzedzenia a jednocześnie troska zmieszaną ze strachem o wnuki Corrine Whitman, czy rozdartego pomiędzy analizą, logiką a obowiązkiem Douglasa Freemana. Pokazał na jakiej zasadzie są robione przesłuchania osób podejrzanych o sianie terroru wśród osób, które przystają lub współpracują z amerykanami. I to wszystko zapisuje się na rękach świadomej części i nie świadomej części Ameryki.
Bardzo ważny film dla tych, którzy interesują się psychologią i polityką.
Genialny film. Dwa dni wcześniej oglądałam "Crossng Over" i wydaje mi się, że są to filmy o zbliżonej tematyce. Obydwa były jednymi z najlepszych jakie ostatnio oglądałam. Rewelacyjna fabuła, akcja, aktorzy, zdjęcia, muzyka itp., itd. :) ps. ale w "Transferze" Jake Gyllenhaal się nie popisał- cały film z jedną miną:(